Zapowiedziana przez premiera Binjamina Netanjahu reforma wymiaru sprawiedliwości, zakładająca zmiany w trybie powoływania sędziów, doprowadziła do tej pory nie tylko do masowych, blisko stutysięcznych demonstracji oraz protestów ze strony państw sojuszniczych, lecz także może negatywnie wpłynąć na sytuację w siłach zbrojnych Izraela, które w znacznej mierze opierają się na rezerwistach regularnie wzywanych do służby.
Opozycja uważa, że po reformie proces nominacji sędziowskich znalazłby się pod kontrolą koalicji rządzącej, co mogłoby doprowadzić do upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości. Z kolei zwolennicy reformy są zdania, że to właśnie dziś można mówić o upolitycznieniu sędziów, którzy chcą recenzować uchwalane przez parlament ustawy i uzyskać dominującą pozycję w państwie. Zmiana trybu powoływania sędziów ma ich zdaniem oznaczać demokratyzację systemu, bo większość decydująca o nominacjach znalazłaby się w rękach posłów, którzy zostali wyłonieni w wyborach powszechnych.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/637942-polityka-dzieli-armie-na-krawedzi-konstytucyjnego-kryzysu