Platforma nie ma spisanego programu wyborczego. Nie oznacza to jednak, że nie ma żadnego pomysłu na władzę. Politycy tej partii bez przerwy bowiem mówią o tym, co zrobią, gdy w końcu uda im się wygrać wybory. Na podstawie tych wypowiedzi można zrekonstruować ich program. Zmierza on do totalnego odwrotu od rządów PiS.

Platforma Obywatelska nie ma żadnego konstruktywnego pomysłu na wypadek przejęcia władzy. Jej program sprowadza się w zasadzie do jedynego, niezmiennie powtarzanego hasła: „J…ć PiS”. Jednak w gruncie rzeczy ten wulgarny slogan stanowi idealną syntezę wszystkiego, co planuje PO. Chodzi bowiem o totalną destrukcję każdej rzeczy, którą udało się osiągnąć podczas blisko ośmiu lat rządów PiS.

Fanatycznym wyborcom anty-PiS-u intelektualnie to wystarcza. Skoro mają zakodowane w…