Po wybuchu wojny na Ukrainie w obozie opozycyjnym powstał jeden z najbardziej prostackich przekazów propagandowych, który opierał się na założeniu, że będąc w Unii Europejskiej, nie można krytykować obecnie rządzących w jej instytucjach polityków. Trochę tak, jakby uznać, że będąc Polakiem, nie można krytykować za nic rządzących Polską.
Okazało się, że gdy spotykają się politycy europejscy stojący w kontrze do pomysłów Berlina na UE, to jest to skandal i dowód na ich prorosyjskość. Politycy opozycji i medialni funkcjonariusze powtarzający ten kłamliwy spin całkowicie przemilczają fakt, że dzięki polskim rządzącym na tymże madryckim szczycie (miesiąc przed wybuchem wojny) wydano wspólne oświadczenie, w którym stanowczo potępiono działania Rosji wobec Ukrainy. Coś, czego politycy PO tak chętnie broniący „błogosławionej dla Europy” niemieckiej polityki, nigdy od Niemców nie uzyskali.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/636038-fani-niemiec-maja-problem-prorosyjska-polityka-niemiec