O zmieniających się przepisach dotyczących przewozu osób, o bezpieczeństwie, odpowiedzialności i przyszłości taksówek na aplikację mówi Marcin Moczyróg, dyrektor regionalny Uber CEE, w rozmowie z Maciejem Wośką („Gazeta Bankowa”).
Stawiam taką tezę, że Uber i inne aplikacje organizujące przewozy i transport rozwijały się przez lata spontanicznie jak internet w latach 90. Do czasu, gdy po pierwsze – stały się realną konkurencją dla certyfikowanych przewoźników taxi i pojawiły się problemy z bezpieczeństwem pasażerów. To był sygnał dla polityków, by wprowadzić regulacje na tym rynku. I tak oto zmieniła się ustawa o transporcie drogowym. Czy pana zdaniem regulacje przeszkadzają, czy pomagają rozwijać takie „aplikacyjne” przedsięwzięcia?
Marcin Moczyróg: Regulacje wzięły pod uwagę…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/636008-wywiad-zero-tolerancji-dla-zachowan-niezgodnych-z-prawem