Nieraz już mówiłem i powtórzę to jeszcze raz: pomoc wojskowa dla Ukrainy powinna być zwiększona. Jeżeli ma ona skutecznie przygotować się do odparcia moskiewskiego ataku zgrupowaniami, które powstały po przeprowadzeniu mobilizacji rezerw osobowych i na bazie nowo wyprodukowanego sprzętu w Federacji Rosyjskiej, musi mieć możliwość atakowania, obezwładniania i niszczenia miejsc koncentracji znajdujących się 100–200 km od ukraińskiej granicy, w głąb rosyjskiego terytorium.
Z gen. broni dr. Bogusławem Samolem, dyrektorem Instytutu Strategii Wojskowej Akademii Sztuki Wojennej, rozmawia Andrzej Rafał Potocki.
W naszej pierwszej rozmowie, tuż przed wybuchem wojny, sugerował pan atak Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (SZFR) w kierunku Lwowa oraz granicy z Rumunią w celu odcięcia Ukrainy…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/635869-wywiad-samol-jest-szansa-na-zatrzymanie-rosyjskiego-walca