Wszyscy chyba znają wypowiedź Radosława Sikorskiego, który pytany, czy wierzy, że rząd PiS przez moment myślał o rozbiorze Ukrainy, powiedział w Radiu Zet, że jego zdaniem rząd miał moment zawahania w pierwszych 10 dniach wojny.
Po tych słowach politycy PO niemal na wyścigi (z nielicznymi wyjątkami) prześcigali się w przytakiwaniu Sikorskiemu, który rzekomo nawet jeśli z przesadą, to z reguły trafnie diagnozuje sytuację w Polsce.
Trochę skomplikował im życie sam Sikorski, który kilka dni po sławetnym występie w Radiu Zet, ogłosił w mediach społecznościowych, że wcale nie powiedział tego, co powiedział, bo tak naprawdę odpowiadał na zupełnie inne pytanie. Mimo tej zadziwiającej linii obrony z chronienia Sikorskiego nie zrezygnował Donald Tusk, który zaklinał się, że świetnie zna polityka.
Słyszę w komentarzach naszych politycznych przeciwników takie bardzo krytyczne sądy na temat Radosława Sikorskiego …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/634084-ich-czlowiek-w-parlamencie-europejskim