Wciąż w polskim państwowym muzeum (a precyzyjniej na odziedziczonej po PO-PSL wystawie stałej) historia połączenia Śląska z odrodzoną Rzecząpospolitą i walka plebiscytowa dla Polski są przedstawiane jako agresja na śląskość.
Wciąż za pieniądze polskiego podatnika zdarza się promowanie kłamstw o polskich obozach koncentracyjnych dla Ślązaków, choć były to obozy komunistyczne. I nadal są promowani, nagradzani ludzie tacy jak pan Gorzelik, który mówił o Polsce w sposób haniebny, nazywał ją „małpą z brzytwą”. Wciąż w kierunku tych grup płyną publiczne pieniądze. Z kolei te siły na Śląsku, które podnoszą, celebrują i wzmacniają polskość, nadal mają pod górkę.
Czy kiedyś to się zmieni? I czy rozumiemy, jak wielką i straszliwą cenę możemy zapłacić za tolerowanie ślązakowskiego separatyzmu, odpowiadającego Niemcom, ale nie tylko im? …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/634073-slask-jak-krym-dla-panstwa-polskiego-to-kolejny-alarm