Miliony kibiców śledziły niedawno transferowe perypetie Roberta Lewandowskiego. Nie mniej pasjonujące, ale znacznie słabiej znane były kulisy zmian barw klubowych w okresie PRL. Towarzyszyła im duża kasa, polityka, tajne służby, fałszerstwa, oskarżenia o korupcję i tajemnicze zgony.
Najgłośniejszym transferem w polskim „amatorskim” futbolu było przejście Dariusza Dziekanowskiego z Gwardii Warszawa do Widzewa Łódź w 1983 r. Media rozpisywały się o oszałamiającej sumie (21 mln zł, na którą przeciętnie zarabiająca osoba musiałaby pracować ponad 120 lat) za tego utalentowanego 21-letniego piłkarza. Ta sprawa miała jednak drugie dno – jego przejście do łódzkiego klubu odbyło się z pogwałceniem obowiązujących w PRL przepisów dotyczących służby wojskowej. Dziekanowski, formalnie od października 1982…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/634046-wojsko-oszusci-i-tajne-gryczyli-pilkarskie-transfery-w-prl