W ciągu 10 lat ludzkość wydała 3,8 bln dol. na energię odnawialną i walkę z globalnym ociepleniem. Jedyny widoczny efekt to nowe problemy psychiczne w młodym pokoleniu.
Ustawa wiatrakowa to jeden z polskich kamieni milowych z kupy, więc poprawka PiS do niej wywołała wielkie poruszenie. Zaproponowano w niej przesunięcie minimalnej odległości wiatraków od zabudowań mieszkalnych z 500 do 700 m. Zareagowało Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, twierdząc, że przez to zmniejszy się nawet o 70 proc. ilość tak produkowanej energii. Z pomocą przyszedł Komitet Inżynierii Środowiska PAN. W raporcie „Elektrownie wiatrowe w środowisku człowieka” stwierdza, iż nie ma dowodów na to, że wiatraki szkodzą czy są uciążliwe.
Zdecydowana większość informacji z literatury oraz własne…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/633019-ekoleki-czyli-zarabianie-na-strachu