Pewnego dnia dowiadujemy się o niewytłumaczalnych dochodach osobnika zwanego „zdradkiem”.
Wiele osób wyraża zdziwienie, spekuluje na łamach, za jakie konsultacje pobiera się takie wysokie apanaże. Po paru dniach słyszymy wypowiedź tego gościa, pozującego na dyplomatę, która jest kłamliwą insynuacją pod adresem polskiego rządu… I znowu komentatorzy, politycy wydają okrzyki zdumnienia. Jak on tak może mijać się z prawdą? On niczego nie rozumie… Otóż wystarczy połączyć te dwie niby niejasne sytuacje, by zrozumieć właśnie, że o dyplomacji nie ma tu mowy. Ale o usługach jak najbardziej.
Europarlamentarzyści wiedzą o tym doskonale, że Europejska Wspólnota Gospodarcza powstała w 1958 r. w celu swobodnej wymiany usług i towarów. Następcy tamtej pierwszej Unii tak się wyspecjalizowali przez kilka…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/632120-korupcyjny-bazar-ue