Prezydent Duda zagroził wetem wobec ustawy o SN, czym doprowadził do zdjęcia jej z sejmowej wokandy. Inicjatywa, którą odnotowałem z uznaniem, przesłoniła weto prezydenckie w sprawie nowelizacji prawa oświatowego, zwanego „lex Czarnek”.
Określenie to, które bezmyślnie powtarzają również zwolennicy obecnej władzy, jest jedną z technik jej dyskredytacji. Uchwalane przez nią prawa są nazywane prawami pisowskimi, ewentualnie od nazwisk szefów resortów, podobnie są określane instytucje, vide: Trybunał Przyłębskiej, pisowscy sędziowie itp. Celem tej strategii jest zakwestionowanie legalności państwa, które jest nazywane pisowskim i porównywane z PRL, mimo że obecna władza ma wyjątkowo mocny, demokratyczny mandat.
Nie będę rozpisywał się o skądinąd oczywiście niszczących konsekwencjach tej strategii dla państwa i demokracji.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/630180-czy-jestesmy-skazani-na-uleglosc