Miodrag Lekić (na zdj.), lider proserbskiej i prorosyjskiej partii Demos, który pod koniec ub.r. otrzymał misję sformowania nowego rządu, poinformował o niepowodzeniu swoich starań, co oznacza, że Czarnogórę czekają najprawdopodobniej przedterminowe wybory.
Mogą one rozwiązać trwający od kilku miesięcy kryzys polityczny, który rozpoczął się w sierpniu ub.r., gdy gabinet Dritana Abazovicia otrzymał wotum nieufności. Zawiązana wówczas koalicja 20 partii, które połączyły się w trzy bloki polityczne, składająca się zarówno z sił prozachodnich, jak i proserbskich, zaproponowała kandydaturę Lekicia, byłego ministra spraw zagranicznych. Tego konglomeratu sił politycznych nie połączył wspólny program, lecz opór wobec urzędującego prezydenta Milo Đukanovicia z Demokratycznej Partii Socjalistów. Đukanović…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/630174-promoskiewski-kurs-zatrzymany