Tusk: Dzień dobry, cześć i czołem, nie pytajcie, skąd się wziąłem, jestem wesoły Donek, mam koło molo domek, w tym domku wodę, światło, gaz, więc witam jeszcze raz… Ależ ja mam dzisiaj dobry humor. Pamiętacie, jak śpiewałem Bitelsów na jutubie?
Kosiniak: Siedem baniek poszło. Więcej niż na Madonnę.
Tusk: Ten jaki się liczący zrobił. Jak OFE ludziom zajumałeś, to do dzisiaj ci powieka nie drgnęła.
Kosiniak: Ja?
Kierwiński: A kto był wtedy ministrem pracy i polityki socjalnej? Tekę fajnie się nosiło, a jak trzeba wziąć na barki ciężar odpowiedzialności za złe decyzje, to już ruchu ludowego nie ma?
Tusk: No i fajnie. To teraz ad rem do meritum, że tak powiem. Gotowi na numerek?
Kosiniak: Słucham?
Biedroń: Obecny.
Czarzasty: W jakim sensie?
Biedroń: No, takim, że jestem.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/629265-numerek-marzen-pan-prezenter-sie-zagalopowal