Wysyłanie do wojska z przyczyn politycznych jesienią 1982 r. nadal pozostaje jedną z najmniej znanych form represji stanu wojennego. Przez lata poddani jej nie mogli liczyć na sprawiedliwość w wolnej Polsce. Na szczęście zmieniło się to w ostatnim czasie, kiedy zostali objęci podobnymi uprawnieniami jak represjonowani w inny sposób ich koledzy z opozycji.
Miałem skalę porównawczą, jak było w normalnym ośrodku internowania, a jak było w tym wojskowym. Normalny ośrodek internowania w porównaniu z tamtym to jest przedszkole. Tam była gehenna
– relacjonował po latach Adam Siatka, który najpierw ( jako cywil) został osadzony w ośrodku odosobnienia w Uhercach, a później trafił do jednostki wojskowej w Czerwonym Borze.
Takich osób jak ten działacz NSZZ Solidarność przy Hucie im. Lenina było…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/629239-na-wozku-inwalidzkim-w-kamasze