Proszę państwa, z naszym sądownictwem nie jest tak źle, jak donoszą do Brukseli różne nieosądzone w porę typki, skoro finałowy mecz mistrzostw świata prowadził polski sędzia, pan Szymon Marciniak. Dodajmy, że świetnie prowadził świetny mecz. Ludzie, toż to światowy szczyt! Przy okazji niezły pokaz polskiego poczucia sprawiedliwości i odporności na korupcję.
Takie bowiem negatywne zjawiska towarzyszą futbolowi i polityce od zarania dziejów. Bez rzetelnych, profesjonalnych sędziów ani piłki nożnej, ani politycznej kopaniny nie da się uprawiać na jakim takim poziomie. Mieliśmy sezony, kiedy piłkarstwem w Polsce kręcił niejaki Fryzjer i działo się to na poziomie dna. Pamiętamy również sezony polityczne ustawiane przez starszego z Bąków. To była tandeta i szmacianka, ale starszy z…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/627683-sedzia-z-gwizdkiem-zamiast-sn