Między 8 a 12 grudnia przebywałem w stolicy Meksyku, gdzie mogłem obserwować nieprzerwany strumień pielgrzymów napływających do sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe.
W ciągu tych dni – jak podała burmistrz miasta Claudia Sheinbaum Pardo – do bazyliki pod wzgórzem Tepeyac przybyło aż 11 mln wiernych. Nie ma drugiego ośrodka kultu chrześcijańskiego na świecie, który przyciągałby tak wiele osób jak właśnie miejsce objawień maryjnych z 1531 r.
Zdaniem komentatorów tegoroczny rekord wynikał m.in. z tego, że przez ostatnie dwa lata obowiązywały restrykcje związane z koronawirusem, które ograniczały możliwość pielgrzymowania. Gdy tylko bariery zostały zniesione, do Guadalupe ruszyła fala pielgrzymów. Przybywali tam zwszystkich zakątków kraju pieszo, rowerami, motocyklami, furgonetkami,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/626764-rekordowa-pielgrzymka-losy-swiata