Rząd Viktora Orbána przedłużył do 30 kwietnia 2023 r. limity cen na podstawowe produkty żywnościowe.
W ubiegłym tygodniu zdecydował jednak o zniesieniu obowiązującego od listopada 2021 r. górnego pułapu cen na paliwo. Wywołało to panikę. Węgrzy zaczęli ustawiać się wkolejkach przed dystrybutorami, by zdążyć zatankować po niższych cenach, a te natychmiast wystrzeliły do góry o 40 proc. Paliwa zaczęło brakować iwprowadzono reglamentację. Szef koncernu naftowego MOL Zsolt Hernádi ocenił sytuację jako krytyczną, przypominającą epokę kadaryzmu. Problemy spowodowała nieopłacalność sprzedaży paliw po zaniżonych cenach (ok. 5,36 zł), tankowanie na zapas, turystyka paliwowa sąsiadów, ale także nowe sankcje na import rosyjskiej ropy.
Jest jeszcze poważniejszy problem. Wskaźnik inflacji…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/626759-o-krok-od-kryzysu-wskaznik-inflacji-poszybowal