O sukcesie artystów decyduje często wykreowany przez galerie komercyjne popyt na ich dzieła i środowiskowa afiliacja. Premiowane jest eksponowanie brzydoty i przekaz społeczno-polityczny. Chciałbym, żeby widzowie mieli szansę kontemplacji piękna
– deklaruje dr Janusz Janowski, dyrektor Zachęty – Narodowej Galerii Sztuki, w rozmowie z Maciejem Walaszczykiem.
Prawie rok temu został pan dyrektorem Zachęty. Mamy od kilku tygodni wystawę „Kulisiewicz. Lapidarne piękno” zapowiedzianą jako programową. Oznacza zmianę kursu Narodowej Galerii Sztuki i jest manifestem estetycznym?
Janusz Janowski: Nie chciałbym przeceniać roli tej wystawy we wskazanym aspekcie, choć nie sposób pozbawić jej znamion pewnej deklaracji. Tadeusz Kulisiewicz był artystą na wskroś nowoczesnym. Z jednej strony wypracowany…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/626715-wywiad-dr-janowskiw-zachecie-nie-bedzie-kulturowej-rewolty