Elektorat antypisowski przypomina dawnych wyborców Stana Tymińskiego. Kandydujący w 1990 r. na prezydenta Tymiński – wbrew rozumowi i wszelkiej logice – obiecywał gruszki na wierzbie. I miliony mu uwierzyły. Ale czy dzisiaj jest inaczej? Oczekiwanie, że opozycja posiada czarodziejską różdżkę, która sprawi, że znów będziemy bogaci, nie świadczy dobrze o przytomności jej wyborców.
Opozycyjne media z „Gazetą Wyborczą” na czele ogłosiły, że w Polsce mamy biedę. Na swoje ciężkie życie skarżą się liczni rozmówcy „Wyborczej”, np. 42-letnia Julia, menedżerka kultury, mieszkająca wraz z sześcioletnim synem w Krakowie. Jej średnie dochody oscylują wokół 9 tys. zł.
Wielki smutek nas ogarnia, gdy pani Julia opowiada, że nie może już oddawać się spontanicznemu buszowaniu po sklepach, lecz przygotowuje…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/624733-straszenie-bieda-oczekiwanie-na-kataklizm