Przekonaliśmy się w tym tygodniu, że duch nieboszczki Unii Wolności żyje i żyć będzie. „Apel o wspólną listę wyborczą. Będzie nas dziesięć milionów” – list pod tym tytułem podpisało 447 osób, m.in. Jacek Bocheński, Agnieszka Holland, Leszek Balcerowicz, Władysław Frasyniuk, Krystyna Janda, Adam Daniel Rotfeld, Wanda Traczyk-Stawska. Cieszy powrót do grona autorytetów Krystyny Jandy, w końcu szczepionki bez kolejki są już tylko wspomnieniem. Smuci nieobecność Jerzego Stuhra, ale to pewnie kwestia czasu.

List odczytano jako desperacką próbę wymuszenia przez Donalda Tuska uległości na pozostałych partiach opozycji. Mimo prężenia muskułów, sprawy wyraźnie nie idą tak, jak zaplanował, a sondaże, pomimo ciągle ogłaszanych wzrostów, stoją w miejscu. Sam list napisany został przedziwną…