W latach 2007–2014 Donald Tusk rozebrał polskie państwo, a gdyby w 2023 r. powrócił do władzy, rozbierze je do końca.
Donald Tusk chce wrócić do władzy, żeby przywrócić „normalność”. Problemem jest to, że „normalność” w przypadku rządów przewodniczącego Platformy Obywatelskiej dla państwa oraz społeczeństwa była i byłaby nienormalnością. Rządzenie oznaczało bowiem rozbieranie państwa i pozbawianie go podstawowych funkcji. Powrót Tuska do władzy oznaczałby rozebranie państwa do końca.
Państwo Tuska przestało prowadzić samodzielną politykę zagraniczną. Miały ją za nas prowadzić Niemcy oraz Bruksela, natomiast polityka obronna polegała na scedowaniu odpowiedzialności na NATO. Minister Radosław Sikorski oczekiwał (wprost mówił o tym 28 listopada 2011 r. w Berlinie), że Niemcy będą prowadzić politykę za nas, a brak polskich celów miał być zaletą. Dlatego likwidowano placówki dyplomatyczne i nie formułowano suwerennych celów polityki zagranicznej.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/623688-rozebrane-panstwo-nie-gwarantowalo-polakom-bezpieczenstwa