Ostatni tydzień media nie tylko w Polsce żyły aktem apostazji sex workera z Łomży Damiana Pieluchy, znanego jako… zresztą nieważne. Oczywiście nie wszystkie. Rządowe TVP i radio nieomal nie zauważyły sprawy, narażając się na zasłużone kpiny ze strony obrońców wolności słowa.
Również prawicowe tygodniki wyraźnie obawiały się zmierzyć z wystąpieniem Pieluchy. Tymczasem jego manifest:
Nie dla hipokryzji, dzielenia ludzi na dobrych i złych, na grzesznych i świętych, zbawionych i potępionych; nie dla nietolerancji i chronienia pedofilów
odbił się już szerokim echem w całej Europie. Wstrząs wywołał wywiad Pieluchy dla prestiżowej telewizji informacyjnej, w której początkowo występował on w masce wystylizowanej na czarczaf (w jednej z późniejszych wypowiedzi podnosił, że był to protest przeciwko katolickiemu…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/621037-czy-polski-kosciol-to-przezyje