Piąte w ciągu trzech i pół roku wybory w Izraelu przyniosły powrót do władzy byłego premiera Binjamina Netanjahu, którego koalicja zbudowana wokół prawicowego Likudu zdołała osiągnąć niewielką większość w Knesecie.
Centrolewicowa formacja Yesh Atid, na której czele stoi dotychczasowy szef rządu Ja’ir Lapid, osiągnęła drugie miejsce, zdobywając 24 mandaty. Języczkiem u wagi mogłaby zostać Partia Jedności Narodowej, której przewodzi były minister obrony Beni Ganc, ale zdobyła zaledwie 12 miejsc w parlamencie, co jest zbyt małym wynikiem, by ten umiarkowany polityk odegrał rolę partnera koalicyjnego, którego postawa mogłaby przesądzić, kto z głównych rywali będzie w stanie stworzyć gabinet.
Wyniki wyborów oznaczają więc nie tylko powrót Netanjahu, ale również znaczne przesunięcie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/621025-powrot-netanjahu-mobilizacja-wyborcza-zwolennikow-prawicy