Władimir Putin, zawód wyuczony – leningradzki żul, zawód wykonywany – prezydent Federacji Rosyjskiej, nie jest zadowolony z propagandowej retoryki Kremla przedstawiającą napaść na Ukrainę jako „operację specjalną przeciwko nazistom”.
Okazuje się, że taka terminologia „nie żre” i jak śpiewał Jacek Kaczmarski w utworze o siedmiu kręgach piekła w Sowietach:
Nie! W tej formie to nie może wcale pójść
Idąc za radą Nikołaja Płatonowicza Patruszewa, polityka i generała, a także byłego dyrektora rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, postanowiono przedefiniować słownictwo i treść wyjaśniającą własny bandycki napad na sąsiedni kraj. Teraz to już nie jakaś tam „operacja specjalna przeciwko nazistom”, lecz walka z ukraińską „totalitarną hipersektą”, która odprawosławia Ukrainę. Temat rozwinął…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/620220-ogniem-na-wprost-szatan-i-hurysy