Chciałoby się wierzyć, że wokół żyją ludzie mądrzy, dobrze wychowani, kulturalni, wrażliwi na dobro i piękno, a jednocześnie stawiający sobie wymagania i mający ambicje im sprostać.
(„Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali” – JP2, Westerplatte 1987). Tymczasem wystarczy przejść się ulicą, by czar tych wyobrażeń przygasł. Nie jest rzadkością wulgarny język młodych – wydawałoby się – światłych ludzi w miejscach publicznych, nonszalanckie, prymitywne zachowanie, rzucanie opakowań po jedzeniu gdzie popadnie. Trudno liczyć na mądre postępowanie takich ludzi wżyciu rodzinnym, społecznym, na dokonywanie właściwych wyborów. Żyją na zasadzie „byle było fajnie”. Chcą w ten sposób być modni, nowocześni, europejscy, a stają się karykaturą tych wszystkich pojęć.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/619337-stawiam-na-mlodych-czlowiek-szukajacy-prawdy