W Leśnej Górze wciąż jest singielką – uroczą i kompetentną dr Hanią Sikorką. W filmie „Bejbis” Marta Żmuda Trzebiatowska zagrała przygniecioną macierzyństwem Adę. Prywatnie mówi o byciu mamą, że to trudna, ale i najpiękniejsza rola.
W ostatnich latach, dzięki takim serialom jak m.in. „Na dobre i na złe” czy „Blondynka”, ugruntowała sobie wizerunek sympatycznej dziewczyny, młodej kobiety, którą na małym ekranie chętnie oglądają widzowie w każdym wieku.
Szeroko zakrojonej sympatii nie mąciły próby wyrwania się aktorki z szuflady. Jej Jakubcowa z „Mowy ptaków” (2019) Xawerego Żuławskiego, choć doceniona, trafiła jednak do nieporównywalnie węższej od telewizyjnej, kinowej publiczności. Tymczasem Marta Żmuda Trzebiatowska ma wyraźną potrzebą grania postaci mniej cukierkowych. Poniekąd również w opozycji do roli, którą kreuje w prywatnym życiu.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/618396-rodzicielski-huragan-rodzinny-rollercoaster