Siostra Michaela Rak jest dziś chyba najbardziej rozpoznawalną Polką na Litwie dzięki swojemu dziełu, które przywraca godność wielu ludziom.
Dzień 28 września 2008 r. siostra Michaela Rak zapamięta na zawsze. Nie tylko dlatego, że wzięła udział w uroczystej mszy w Białymstoku, podczas której został beatyfikowany założyciel jej zgromadzenia bł. Michał Sopoćko. Także dlatego, że tego dnia przestała opierać się woli Bożej.
Do tamtego momentu przez trzy lata mówiła swoim przełożonym „nie”, gdy chciały ją wysłać do Wilna. Wtedy doszło do niej, że jest wezwana, by nieść miłosierdzie do miasta, z którego wyszedł kult Bożego Miłosierdzia.
Trzy złote
Przed wyjazdem na Litwę poszła na cmentarz w Gorzowie Wielkopolskim. Zaczęła się tam modlić i zwracać do dusz swoich dawnych…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/618389-aniol-z-wilna-ostatnie-marzenie