Szaleńcza napaść Rosji na Ukrainę ujawniła m.in. bezradność Niemców w sytuacji kryzysu. Chytry plan omotania Europy rurami Gazpromu wziął w łeb! A tak się natrudzili kanclerze, by przekonać Putina, że przy ich pomocy łatwiej mu będzie okradać Rosję z jej głównego produktu: surowców.
Oczywiście za pomoc należy się prowizja. Miało to się odbywać w eleganckiej atmosferze biznesowych gabinetów i korporacyjnych obyczajów. Z dala od politycznych namiętności i medialnych awantur. Kanclerka Merkel w kółko powtarzała, że współpraca gazowa to jedynie projekt biznesowy, w domyśle – nic takiego, czym społeczeństwa powinny się nadmiernie interesować. Od biznesu są specjaliści, a nie populiści.
Tak się złożyło, że na obecnym etapie (niedo)rozwoju w Rosji specjaliści są nazywani oligarchami.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/616633-kremlowska-soldateska-i-brukselskie-marionetki