– Ałło? Gaspadin jenerał?
– Da. To znaczy ja. Znaczy: tak jest! Wstanie wypoczynku. Spoczynku.
– A co wyście tacy zdenerwowani?
– A kto mówi?
– A kto pyta? Pytek! Znacie to z brydża? Pytek to ten, który ma zawistować, a pyta pozostałych, kto wistuje. Sam o siebie pyta, rozumiecie?
– Nie. To znaczy nie wiem.
– I bardzo dobrze, bo my nie w tej sprawie dzwonimy. Chcielibyśmy wam, Pytek, zadać dziecinnie proste pytanie…
– Nie Pytek. Tam jest „l” na końcu…
– Pitol? Też ładnie. No, więc…
– Przeliteruję: Pajac, Yeti, Targowica…
– Nie, już nic nie zmieniajcie. Skupcie się i odpowiedzcie jak w szkole: kak wy prawieli lietnije kanikuły?
– No, pagadi. To znaczy, w pariadkie. Wery.
– Odpoczęliście?
– Za wszystkie czasy. A nie, „czasy” to jest u was „zegarek”… Za wsie zegary! Nie, te czasy to mi się jednak mylą….…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/614800-general-majtek-kto-chcial-rozbioru-ukrainy