Tak naprawdę to nie wiadomo, skąd wziął się Szymon Hołownia. Przelotna kariera w TVN to doświadczenie wielu ludzi, o których dziś już nawet nie pamiętamy.
Hołownia najwyraźniej tkwi w przekonaniu, że był wielką gwiazdą i celebrytą. Dzisiejszy Hołownia to człowiek znikąd. Chłopiec wystrugany przez kogoś, dokładnie nie wiadomo, przez kogo. O takich ludziach w transakcjach handlowych mówi się „słup”. Dawnego, ekranowego, ostentacyjnego katolika zastąpił człowiek zrobiony na nowo, który o 180 stopni odwrócił się od nauki Kościoła. W obu przypadkach to tylko człowiek frazes. Zapewne kiedyś nie był żarliwym katolikiem, jak teraz nie sprawia wrażenia, że wierzy w to, co mówi. Jak w owym mazgajskim klipie, w którym ujawnia swój związek erotyczny z konstytucją.
Nie znamy jego poglądów…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/613075-wystrugany-chlopiec-czlowiek-bez-pogladow