Ta wojna jest inwazją strachów – oprócz realnych działań militarnych i standardowej dezinformacji ruski mir próbuje wolnych ludzi sparaliżować lękiem przed nieznanymi, nieobliczalnymi skutkami oporu przeciw Kremlowi. Zagrożenie jądrowe spowodowane napięciem wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze to kolejny straszak.
Najpierw co nieco o rosyjskiej propagandzie strachu. W marcu w ukraińskiej sieci pojawiła się informacja, że do inwazji włączają się oddziały Ramzana Kadyrowa, prezydenta Czeczenii. Kadyrowcy ze swoimi azjatyckimi brodami, odwoływaniem się do islamu i nożami przy pasie są synonimem grozy. Wśród mieszkańców ukraińskich miast przyfrontowych dało się odczuć lęk i niepokój spodziewanymi okrucieństwami. Miesiąc później świat zobaczył, jak jeden z wojowników czeczeńskiego satrapy…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/613012-halasliwy-straszak-nuklearny