W sprawie zabójstwa Darii Duginy, córki znanego rosyjskiego politologa Aleksandra, nic nie wiadomo na pewno. Prawdy zapewne się nie dowiemy, bo władze nie są zainteresowane jej dociekaniem.
Po ujawnieniu zdjęć z panichidy, uroczystości żałobnej, którą zorganizowano w centrum telewizyjnym Ostankino, nie jest nawet pewne, czy to ona siedziała w samochodzie, który wybuchł, a następnie spłonął w wyniku eksplozji bomby przyczepionej w miejscu, gdzie siedzi kierowca. Można było na nich zobaczyć w otwartej trumnie ciało Darii, które mimo eksplozji trotylu i pożaru nie nosiło widocznych śladów obrażeń, a na kilku fotografiach z uroczystości widać uśmiechającego się Dugina. Trochę niecodzienne zachowanie jak na pogrzeb własnej córki.
FSB jak błyskawica
Rosjan zaskoczyło też tempo, w którym FSB…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/612147-zamach-czyli-wielopietrowa-intryga