Nadciąga „Ród smoka”. Zarówno następca, jak i poprzednik „Gry o tron”. Wypełni ekran ludzkimi namiętnościami i galerią fantastycznych jaszczurów.
Nie zabraknie w „Rodzie smoka” słynnego żelaznego siedziska władców (już jest eksponowane w zwiastunach i na plakatach zapowiadających premierę). Będą nawiązania do najgłośniejszego serialu ostatnich lat, czyli „Gry o tron”. Przede wszystkim jednak w zmasowanej, a zarazem zindywidualizowanej wersji wkroczą do tej historii pradawne skrzydlate bestie. Mając takie argumenty, twórcy serii nie zawahali się ich użyć.
Ogień i gniew
To one były orężem, które pozwoliło rodowi Targaryenów – pieczętującemu się w herbie wizerunkiem pradawnego jaszczura – zdobyć, a potem utrzymać władzę. Smoki są więc niezwykle ważne w produkcji HBO, której podstawą była książka George’a R.R. Martina „Ogień i krew”. Autor przedstawił w niej czytelnikom zdarzenia o 200 lat wyprzedzające czasy „Gry o tron”.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/611296-smoki-w-grze-beda-nawiazania-do-gry-o-tron