Myślę, że to, co się teraz dokonuje, skala zaangażowania Polski w niesienie pomocy Ukrainie – od humanitarnej po militarną – tworzy płaszczyznę porozumienia i wybaczenia sobie wzajemnie krzywd, dogadania się w kwestii historycznych zaszłości. Nie wiem, czy lepsza okazja kiedykolwiek się trafi.

Z ks. Tomaszem Krzemińskim, saletynem pracującym w sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej w Łanowicach w obwodzie lwowskim na Ukrainie, rozmawia Jaromir Kwiatkowski.

24 lutego Ukraińcom zawalił się świat. Mieli różne plany, marzenia, które Putin zburzył. Jak to wygląda teraz, gdy wojna trwa już ponad pięć miesięcy?

Ks. Tomasz Krzemiński: Do wojny nie da się przyzwyczaić, ale do warunków, w których człowiek żyje w tym trudnym okresie, z czasem trzeba przywyknąć. Wojna na Ukrainie toczy…