Niemcy, którzy faktycznie, choć nieformalnie decydują o poczynaniach Komisji Europejskiej, robią, co mogą, by blokować wypłatę należnych Polsce funduszy. Posługują się w tym celu argumentem praworządności, której podobno nam brakuje. Pomagają im, niestety, wypasione na jednej z platform hodowlanych osobniki polskiej rasy nizinnej.
Ten rodzaj zdradzieckich stworzeń znamy od stuleci. Ponieważ mamy prawdziwie republikańskie tradycje, kochamy wolność, szanujemy indywidualizm, lubujemy się w miłosierdziu, renegaci nie odczuwają lęku. Mogą zdradzać Polskę, wymachując konstytucją i powołując się na demokrację. W sąsiednich despotiach taka postawa jest bezwzględnie karana. A to kolonią karną w wiecznej zmarzlinie, a to koncentracyjnym obozem za drutami. Ponieważ tamtejsze społeczeństwa wychowano w etosie poddaństwa, natrętnie usiłują wprowadzać swój ordnung u nas pod szyldem praworządności.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/607905-pomnik-niemieckiej-praworzadnosci-auschwitz