The Rolling Stones występami w Gelsenkirchen (27 lipca), Sztokholmie (31 lipca) i Berlinie (3 sierpnia) kończą europejską trasę koncertową „Sixty”, uświetniającą 60 lat kariery. Są starsze i dłużej obecne na scenie gwiazdy rocka, jednak to właśnie Stonesi najsilniej działają na wyobraźnię. W ich dziejach, pełnych muzycznej chwały, ale też dramatów i skandali, odbija się magnetyzujący czasem, choć i niebezpieczny urok rock and rolla.
Sześćdziesiąt lat? Faktycznie więcej, bo Brian Jones (ur. 1942 r.), Mick Jagger i Keith Richards (1943) amerykańskim czarnym bluesem i jego pochodnymi – także w „białym” wydaniu – zafascynowali się już w podstawówce. Ukochanej muzyki słuchali z nielicznych, bo za drogich dla nich płyt, a przede wszystkim z Radia Luxembourg, rozgłośni dzięki silnemu nadajnikowi…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/607873-rolling-stones-szesc-dekad-z-rock-and-rollem