Plac Powstańców Warszawy, godz. 18. Wychodzę z gmachu TVP Info z dwoma uczestnikami programu, specjalistami od polityki międzynarodowej, z którymi dyskutowałem o konsekwencjach agresji rosyjskiej dla UE. – Pójdziecie siedzieć! – krzyczy, gestykulując młody człowiek, który przechodzi obok.
Pytam, jak uzasadnia swoją radykalną tezę. Trochę głupieje i zaczyna opowiadać, że telewizja publiczna szczuje.
Za moje pieniądze!
– woła i zapala się znowu.
Czy uważa pan, że istnienie telewizji publicznej jest przestępstwem?
– pytam.
Ale nie takiej!
– wrzeszczy, bo wraca do bezpieczniejszej dla siebie poetyki. Konkretem jest w niej jedynie więzienie dla – jak wynika z sytuacji – wszystkich, którzy odważą się przekroczyć próg TVP w trakcie rządów PiS.
Młody człowiek, jak można sądzić…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/604242-kraina-blazna-czyli-jokera-rozwiazania-budki