Tusk uważa, że odsunięcie PiS od władzy to program pozytywny i najlepsza możliwa oferta.
Niemal rok od powrotu Donalda Tuska z Brukseli PO wciąż nie ma spójnego programu (tylko tyle, ile zwędzi innym partiom). W sondażach też nie ma szału. Tusk co prawda uratował partię przed rozpadem, ale nie rozpędził jej tak, jak liczyli wyznawcy. Coraz brutalniej gra za to wobec opozycji, domagając się wspólnej listy w wyborach.
Trudno się jednak dziwić, że liderzy opozycyjnych ugrupowań pozostają sceptyczni wobec takiego planu, bowiem sposób perswazji ze strony lidera Platformy jest co najmniej dyskusyjny. Pół roku temu pisałam, że największym potencjalnym beneficjentem jednej listy będzie nie kto inny, tylko Donald Tusk właśnie. Dla większości mniejszych ugrupowań: Koalicji Polskiej, Polski 2050…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/604235-program-po-wyborach-brutalna-gra-wobec-opozycji