Piętnaście lat temu, w pierwszych dniach czerwca 2007 r., prezydent USA George W. Bush spotkał się na Helu z prezydentem Lechem Kaczyńskim, by omówić inicjatywę posadowienia w naszym kraju tarczy antyrakietowej.
Wolę umieszczenia na naszym terytorium elementów amerykańskiego systemu antyrakietowego jako pierwszy polski gabinet oficjalnie zadeklarował w 2005 r. rząd PiS.
Spotkanie prezydentów na Helu nastąpiło po zakończeniu szczytu G8 w Niemczech. Inicjatywę umieszczenia tarczy w Polsce i w Czechach skomentował prezydent Władimir Putin jako uderzającą w bezpieczeństwo Rosji i zmieniającą równowagę strategiczną na świecie. Lech Kaczyński podkreślał, że obecność amerykańskiej infrastruktury militarnej będzie stanowić znaczący gest geopolityczny oznaczający, że Polska jest państwem w pełni suwerennym i niepodległym, a nieformalne porozumienie między Rosją a NATO z 1999 r. przestaje obowiązywać.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/603338-gdyby-wowczas-sluchano-inna-wizja-geopolityczna