Jestem ostatnią osobą, która by akceptowała złe traktowanie zwierząt bez powodu. Miałem psa, moje dzieci mają królika. Uważam, że zwierzęta zasługują na sympatię i szacunek, na głaskanie i przytulanie. Podobnie jak na takie same pieszczoty zasługują ludzie.
Ale też zawsze powtarzam to, co mówiła moja ukochana ciocia-babcia Wanda, która uwielbiała psy. To jest zwierzę, a nie człowiek. Nigdy do końca nie możesz mu zaufać, zawsze bez (zrozumiałej dla nas) przyczyny może komuś zrobić krzywdę, a nawet zabić. Oczywiście łatwiej to uczynić psu niż królikowi, ale ze zwierzęciem nie da się negocjować, nie da się go przekonać, że nie ma racji. Bo po prostu nie jest człowiekiem, jest na bardzo niskim poziomie rozwoju i intelektu, nie sposób oczekiwać od niego empatii i zaakceptowania np. praw człowieka. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/603327-prawa-czlowieka-relacje-ze-zwierzeciem