„Nie ma ludzi niezastąpionych” to jedna z głupszych sentencji.
Historyczne stało się zdjęcie z finału wielkoszlemowego Roland-Garros 2022, kiedy to Iga Świątek przyjmuje gratulacje od Roberta Lewandowskiego po zdobyciu drugiego tytułu tego turnieju. Było i jest wielu znakomitych sportowców, ale mistrzów na taką miarę nie mieliśmy nigdy. Owszem, nie zapominamy o geniuszu Anity Włodarczyk, trzykrotnej złotej medalistce olimpijskiej i czterokrotnej mistrzyni świata, i o innych wspaniałych sportowcach, ale Lewy i Iga przerastają wszystkich. Może dlatego, że uprawiają bardziej popularne dyscypliny, a do tego imponują nie tylko na arenie sportowej.
Iga Świątek publicznie wspiera walkę Ukrainy z ruskim agresorem, wbrew lawirującej WTA, która dopuszcza zawodników z Rosji…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/602486-czas-herosow-realizacja-hasla-polak-potrafi