Książka „Kiedy Harry stał się Sally” na szczęście w Polsce jest dostępna. Polecam rodzicom nastolatków zdradzających symptomy zaburzenia identyfikacji płciowej.
Najpierw myślałem, że to żart, ale po chwili zdałem sobie sprawę, że ta osoba mówi najzupełniej serio. W pewnym liceum zawodowym o profilu artystycznym (i nie jest to szkoła muzyczna) wszyscy uczniowie w pierwszej klasie deklarują się jako genderfluid (osoby o płynnej płci), a czworo chce się poddać tranzycji. Większość rodziców nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, uznając, że to dziwactwa okresu dojrzewania lub prawo młodych, których ekscentryczny wygląd i styl jest w naturze ich przyszłego zawodu. Ot, niegroźna fanaberia – uspokajają się. Nie wiedzą, że obok nich, pod jednym dachem, mają tykającą bombę, która w porę nierozbrojona może eksplodować dramatem dziecka z samobójstwem włącznie.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/602483-tykajaca-bomba-trans-dzialanie-transpropagandy