Gdy w 1968 r. na igrzyskach w Meksyku czarnoskóry Bob Beamon skoczył w dal 8,90 m, to nie tylko wskoczył w XXI w., ale przede wszystkim znokautował rywali. Jego rekord trwał niemal ćwierć wieku. Dlaczego od przypomnienia tego faktu zaczynam? Wyjaśnię na końcu felietonu.
Prof. Wojciech Roszkowski popełnił trzy grzechy, za które w mainstreamowym czyśćcu pokutuje od kilku dni, a i popokutuje jeszcze dłużej.
Po pierwsze, ośmielił się napisać podręcznik do przedmiotu „Historia i teraźniejszość”. Już samo włączenie się w realizację tego przedmiotu jest grzechem, a co dopiero napisanie podręcznika. Tego różne onety-bzdety nigdy nie wybaczą i będą kąsać.
Po drugie, Roszkowski napisał w podręczniku prawdę i tylko prawdę. Opisał rzeczywistość, którą znamy, której różnorako doświadczyliśmy.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/602481-skok-roszkowskiego-opisal-rzeczywistosc-ktora-znamy