Przyszły potencjalny kandydat na prezydenta z ramienia Platformy Obywatelskiej właśnie sprowadził połowę swojego elektoratu, a szerzej – połowę społeczeństwa – do części ciała, na której siedzimy. Został za to upomniany i przeprosił, ale zrobił to w taki sposób, że pozostaje mieć nadzieję, że żeński elektorat będzie przy urnie wyborczej miał Rafała Trzaskowskiego właśnie w tej części ciała, do której został ograniczony.
Przyznam szczerze, że oczy i uszy przecierałam ze zdziwienia, słysząc to specyficzne wyznanie prezydenta dużego miasta w środku Europy i widząc jednocześnie jego rechot z użycia określenia, którego do tej pory nie znałam. Rafał Trzaskowski wszem wobec ogłosił, że jest burakiem, i jeszcze się z tego cieszył.
Określenie „dupiarz” pojawiło się w wywiadzie, którego włodarz…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/602473-dupiarz-na-prezydenta-ratowanie-sytuacji