W gruncie rzeczy nikt nie wie, o jaki pretekst może się nagle rozbić pierwsza albo któraś z kolejnych unijnych transz finansowych dla Polski. A w związku z tym – jakie jest faktyczne minimum zmian w wymiarze sprawiedliwości, które usatysfakcjonuje brukselskich komisarzy za kilka miesięcy albo latem przyszłego roku, gdy w Polsce pełną parą będzie się już toczyć kampania wyborcza.
Po blisko trzech latach okazuje się, że jednak miała sens brawurowa polska akcja podjęta naonczas w Brukseli, której efektem stało się utrącenie kandydatury holenderskiego socjalisty i oddanie Komisji Europejskiej we władanie niemieckiej chadeczce, a zarazem przyjaciółce pani Merkel. Od tamtego czasu komisja pod przewodnictwem von der Leyen tyle razy uderzała w interesy państwa polskiego, że można było…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/602331-czy-bruksela-chce-nas-oszukac