„Uniwersytety” tak niezwykłej osoby, jaką była prof. Anna Pawełczyńska, socjolog kultury, autorka wielu książek naukowych, historycznych i esejów politycznych, to losowe sytuacje graniczne i niezwykli ludzie na jej drodze życia. Kogo stać na to, by swojej autobiografii nadać tytuł „Dary losu”?
Wybitnie zdolna naukowo, namiętnie zainteresowana kulturą polską, obserwatorka ludzi i ich zachowań w sytuacjach skrajnej opresji zawsze gotowa wyciągnąć pomocną dłoń potrzebującym, żyła wśród wyjątkowych ludzi, z którymi pracowała naukowo i od których uczyła się trudnej sztuki życia.
Patriotyzmem nasiąkła w rodzinie wygnanej niegdyś z Podola, „krainy gniazd”; jej lata chwały i upadek opisała w ostatnich dekadach życia w książce „Koniec kresowego świata”. Odwagę i niezłomność ćwiczyła w konspiracji AK podczas II wojny światowej, wśród ludzi o wielkiej sile moralnej – byli to niby-wuj ppłk Edmund Krzywda-Rzewuski z Obroży i sąsiad Stanisław Boczyński.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/601451-czlowiek-posrod-ludzi-jaka-byla-prof-anna-pawelczynska