Nie ma jednego Zachodu, Zachód jest podzielony, jest różny od dawna. Skoro fundament Europy – dziedzictwo Biblii – stawał się coraz mniej ważny, to i kontynent stawał się coraz bardziej podzielony.
Najpierw nastąpił podział w Kościele: na zachodni w Cesarstwie Rzymskim i na wschodni w Bizancjum. Od wieków w Europie funkcjonują odrębne kręgi kultury łacińskiej i greckoprawosławnej. Potem Kościół zachodni znowu się podzielił, od katolicyzmu odszedł świat germański, tworząc Kościoły protestanckie. Oczywiście wiele można by mówić o innych przyczynach słabości Zachodu, o jego kryzysie, o tym, jak rewolucja francuska, bolszewicka, nazizm, zdrada jałtańska czy zwykła korupcja klasy politycznej osłabiały jedność naszego kontynentu.
Interes własny ponad wszystko
To wszystko prawda. Jednak…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/600420-solidarnosc-czy-egoizm-bezpieczenstwo-europy