W ZHP od dłuższego czasu nie dzieje się dobrze. Harcerze wprost mówią, że istniejący od ponad 100 lat związek coraz bardziej odchodzi od ideałów, na których był budowany. A dopuszczenie alternatywnej wersji przyrzeczenia, w którym nie trzeba już powoływać się na Boga, to jaskrawy tego przykład.
Niedawny zjazd Związku Harcerstwa Polskiego idecyzje, które na nim zapadły, każą być pesymistą.
Był taki czas, gdy słusznie nazywano nas „czerwonym harcerstwem”, gdy na Boga się nie przysięgało. Ale to była komuna. Przykro, że właśnie do tego chcemy wracać
– mówi mi jeden z instruktorów, który był na zjeździe. Gdy przyszło do głosowania nad nową wersją treści przyrzeczenia, został z mniejszością. Dziś już młodzi druhowie i druhny nie muszą przysięgać „na Boga”. Mają wybór.
Pierwsza wersja roty brzmi:
Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym/posłuszną Prawu Harcerskiemu.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/600398-druh-mimo-boga-przemieszanie-blaskow-i-cieni