Letnie obserwacje z 1990 r. pisane na gorąco podczas jednej z moich pierwszych podróży do Republiki Federalnej Niemiec. Frankfurt i Bonn. Wtedy, jeszcze jako stypendystka, dwa lata po studiach, nie rozpoznałam do końca przełomowości tamtego czasu… W ósmym roku rządów kanclerza Helmuta Kohla i trwania starej, dobrej Europy z niemiecką marką, włoskimi lirami i francuskim frankiem. Jeszcze bez kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Władimira Putina. A my byliśmy naprawdę piękni i młodzi…
Lipiec 1990, Frankfurt Autostrady
Sportowe samochody z odkrytymi dachami. Na drodze różne objazdy, światełka, migacze. Najmniejsze prace drogowe zasygnalizowane o wiele wcześniej. Kamery i cyfry z barwnych żarówek informujące o dopuszczalnej prędkości. Wzdłuż trasy budki telefoniczne. Spędziłam sporo godzin na tych drogach, ale poza jednym zmiażdżonym, błękitnym kabrioletem nie widziałam żadnych sensacji.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/599539-z-kohlem-bez-merkeltyle-sie-o-tym-pisze-w-ich-prasie