Co by się działo, gdyby ktoś taki jak Tomasz Grodzki, z tak poważnymi zarzutami, znajdował się w obozie Zjednoczonej Prawicy? Jak mocno, nieustępliwie cisnęłyby temat największe media?
Przypuszczalnie historia szybko zostałaby umiędzynarodowiona. Redaktor Tomasz Duklanowski, który świetnie sprawę dziennikarsko jako pierwszy rozwikłał, dostałby wszystkie polskie pulitzery. Dziś z potęg medialnych temat podejmuje głównie – pozostając wierna powołaniu dziennikarskiemu – TVP. Oczywiście jest za to mocno przez establishment atakowana. Jak zareagowałby prezes Jarosław Kaczyński na taki przypadek we własnych szeregach? Biorąc pod uwagę dotychczasową praktykę, można postawić tezę, że bez względu na polityczną cenę zdecydowałby się na szybkie cięcie. Za wielokrotnie mniejsze przewiny spadały w obozie Prawa i Sprawiedliwości polityczne głowy.…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/599515-niech-opozycja-przypomni-sobie-o-tym-w-dniu-wyborow